2005.10.15 - Odwiedziny rodziny....
Po powitaniu:
Bure otworzyły szampana, wyciągnęły najlepsze kości i zrobiły imprezę powitalną....
Oczywiście Jolka jako najważniejsza dama w stadzie dostała najlepszą....
Jolly z Molu Es
Ale zaraz została wykołowana przez sprytną Aline (ta to umie doskonale kraść najlepsze kawałki - potrafi ocyganić nawet szczeniaczka).....
Jolly z Molu Es & Alistair Wolf z Peronówki
Oczywiście gościnność, gościnnością, ale nie ma w stadzie równości i:
mały pies = duża kość & duży pies = mała kość
Draig & Camio z Peronówki
Z gościa najbardziej zadowolona jest oczywiście Merry Bell, bo Camio stara się jak może, aby nie nabawiła się przy nim kompleksu niższości....
Merry Bell z Molu Es & Camio z Peronówki
Jedyny niezadowolony obecnie to Bolo - Camio budził się w nocy kilka razy tylko po to, aby wylizać wszystkich i przypomnieć jak bardzo się cieszy, że ponownie widzi całe stado. Koło 3:00 Bolo zadecydował, że ma gdzieś ten cały balagan i się wyprowadza....
2005.10.17
Już nie jest tak różowo w stadzie. A to z dwóch powodów - z powodu pewnej wady genetycznej i problemów rodzinnych....
Wada genetyczna:
Powoduje, że pies z wadą czuje niesamowitą potrzebe leżenia u mnie pod biurkiem przez cały czas, gdy pracuje. Kłopot w tym, że mieszczą się tam 2 średniej wielkości suczki lub jeden pies.
Problemy rodzinne:
Chodzi o typowy konflikt generacji i napięcia wywołane między matką a synem.
Dokładny opis sytuacji:
Młody (w tym wypadku Camio) odziedziczył po matce taką samą wade genetyczną. W przerwach między zabawą z Belką, Draigiem czy Botisem/Balrogiem próbuje wysiadywać u mnie na kolanach (trochę już wyrósł od czasu, gdy się na nich mieścił ), a gdy to nie wychodzi ładuje się pod biurko. Oczywiście wywołuje to protest leżącej tam Ali. Dodatkowe zaostrzenia sytuacji następują, gdy Ali po powrocie z dworu zastaje Camio rozwalonego na JEJ miejscu. Więc jej ulubioną zabawą w ostatnim czasie stało się mordowanie młodego. Wygląda to tak, że Ali biega po podwórku, nagle widać, że do głowy wpada jej świetny pomysł i skacze na młodego powalając go na ziemie. Tak więc Camio jest teraz:
- brudny
- ośliniony
- kulejący
....ale jakoś głupio szczęśliwy....
2005.10.18
Diabelny duński wandal!!!!
Właśnie złapał i zamordował małego, śliczniutkiego ptaszka. I jeszcze resztę stada uczy TAKICH rzeczy!
Oj, zrobimy mu teraz kurs resocjalizacyjny!
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 1861 odsłon
Odpowiedzi