Psie smakołyki

  • warning: include(./sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.
  • warning: include(): Failed opening './sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php56/lib/php') in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.

Proszę komentować artykuł tutaj:

Please comment the article here:

Bitte schreiben Sie hier den Kommentar zum Artikel:

Psie smakołyki

Taaaaak..... my mamy przetestowane watrobkowe i watrobkowo-serduszkowe. Tylko jest jeden klopot: odkad psy posmakowaly tych delicji- jakos wyraznie starcily apetyt na karme Wink

Psie smakołyki

Ja jeszcze polecam ser kozi manufactured by Kozanostra. Dewi za nim szaleje. Problem w tym, że ja też. I tylko Andrzej patrzy z obrzydzeniem, jak na wyścigi wcinamy śmierdzące świństwo Laughing out loud

Psie smakołyki

U nas nr. jeden to oczywiscie ciasteczka watrobkowe. Ale zastanawiam sie, co by bylo, gdyby zrobic jakies np z mielonymi szprotkami.... Bo na ryby tez mamy chetnych.... :mrgreen:

A co do koziego sera to nie ma takiego Burego, ktory by sie na niego nie pokusil... Wink

Psie smakołyki

Wątróbkowe ciasteczka rzeczywiście są świetne; łatwe w wykonaniu, wygodne w użyciu no i stanowią "mocny" argument dla psa. Laughing out loud
Ale wczoraj na próbę zabrałam trochę pokrojonego w drobną kosteczkę, wcześniej obgotowanego wołowego ozora. To dopiero efekt!. Jupi Pies chodzi przy nodze nawet i bez smyczy. :mrgreen: Do tego stopnia, że nawet idąca z nami równolegle chodnikiem pani stwierdziła, że "ten pies jest grzeczniejszy od jej wnuczka". Smile (Fakt wnuczek był niezłym "środkiem socjalizacyjnym" dla Łowcy - bez przerwy koło niego biegając i wrzeszcząc wniebogłosy. ) Już chciałam się podzielić cennym ozorem, bo szczerze mówiąc, powiedziała na głos to, co ja pomyślałam. Laughing out loud Big Grin

Psie smakołyki

[quote:15d4ffc216="Grin"]Już chciałam się podzielić cennym ozorem, bo szczerze mówiąc, powiedziała na głos to, co ja pomyślałam. Laughing out loud Big Grin
Typowe Laughing out loud
A zdazylo Ci sie tak? Ja jak widze chodzacych rodzicow z dziecmi na spacer po ulicach miasta, dziecko odbiega i ucieka przed rodzicami, rodzice dra sie w niebloglosy, to mam na mysli od razu "moze linke pozyczyc?"

Psie smakołyki

[quote:535db057e7="Narvana"] Ja jak widze chodzacych rodzicow z dziecmi na spacer po ulicach miasta, dziecko odbiega i ucieka przed rodzicami, rodzice dra sie w niebloglosy, to mam na mysli od razu "moze linke pozyczyc?"

Śmiej się, śmiej.... :mrgreen: ale kiedy Jędrek w wieku 2 lat regularnie sam uwalniał się z wózka w trakcie jazdy i uciekał "przed siebie", a ja nie bardzo mogłam go dogonić z powodu zaawansowanej ciąży, to linka z gurtu przypięta do szelek okazała bardzo przydatnym urządzeniem.. Smile Flexi jeszcze wtedy nie było, za to była masa zgorszonych ludzi, że wyrodna matka biedne dziecko prowadzi jak psa... Laughing out loud Teraz czasem widuje się maluchy na smyczy i nikogo to nie razi, ale w latach 80-tych, to był strrraszny obciach :roll:

Psie smakołyki

No to się doczekałam "komplementu".... Oooops Smile Dziś usłyszałam od rodziny, że odkąd mamy Lorkę, to wreszcie w domu jest czasem zapach świeżych wypieków.... Laughing out loud

Pocieszyłam ich, że od ciasteczek wątróbkowych przynajmniej nie utyją! Lorka już o to zadba :mrgreen:

Psie smakołyki

Za to moja rodzina zaczyna się na mnie marszczyć, że psu robię ciasto, a im nie... Don't know

Psie smakołyki

[quote:363956a3d6="Grin"]Za to moja rodzina zaczyna się na mnie marszczyć, że psu robię ciasto, a im nie... Don't know
Właśnie w tym problem.... Laughing out loud Laughing out loud Laughing out loud

Psie smakołyki

Hmm..ciasto jak ciasto, ale to co krwiste jest najlepsze Wink Sery też są the best, a twarogi to już w ogole :keepfingers: , a jak się do karmy doda surowe jajka i oliwe z oliwek.. ;> . Ewentualnie owoce (poza Ish) i tak Kala ze Zbójem uwielbiają winogron ( trzeba do szafek chowac, bo na kazda szafkę się dostaną) i.. ostatnio hitem jest suszona żurawina
:giveup:

A gdy jestem strasznie zmęczona, a psiaki jeszcze mają za dużo siły to daje im nierozłupane orzechu laskowe Wink (zabawka typu kong przezyla tylko kilka dni :offend: )

Psie smakołyki

[quote:2307971385="Shaluka"](zabawka typu kungo przezyla tylko kilka dni :offend: )
a nie kongo?

Psie smakołyki

literówka Wink Już poprawiam Smile Teraz jak pisze to rzadko zerkam na monitor, przy tych zbójach trzeba mieć oczy wkoło głowy Wink

Psie smakołyki

[quote:d1c808e4b8="Narvana"]
a nie kongo?

Chyba KONG? Wink

Psie smakołyki

[quote:982b474a1a="Shaluka"] (zabawka typu kong przezyla tylko kilka dni :offend: )

Bo jak kong to wylacznie 'oridżinal' i koniecznie czarny. Nasz byl tak wytrzymaly, ze psy stracily nim zainteresowanie i zakopaly w ogrodku... na lata... Wink
Natomiast caly czas hitem jest plastikowa kosc. Kupowalismy ja w Slowacji - szkoda, ze nie zerknelam kto jest producentem, bo bestia przezyla niejeden miot i zainteresowanie niejednego psa... Od Belci ma jedynie dwie dodatkowe dziurki aby karma szybciej wypadala... Oups

Psie smakołyki

Wypróbowaliśmy kolejny przepis; tym razem na ciasteczka pasztetowe; też pyyyyszne i tak pięknie pachną majerankiem, że sama mam ochotę podjadać. Laughing out loud

Na szkoleniu pani trenerka od nas "pożycza" smaczki, gdy chce coś przećwiczyć z bardziej opornym w danym momencie psem. Tongue

Kuszą mnie jeszcze te na słodko z deserku owocowego Gerbera i kaszki mleczno-ryżowej. Ale obawiam się, że te w większości pożarłabym osobiście. Laughing out loud

Psie smakołyki

Jednym z największych smakołyków Lorki okazały się... liście wiązu Smile To, że psy skubią trawy i korzonki wiadomo, ale Lorcia od jakiegoś czasu regularnie i łapczywie skubała sporo liści mijanych w parku samosiejek wiązów, a kiedy była na smyczy ciągnęła nas w ich kierunku jak czołg. Wpierw trochę nas to niepokoiło (tzn. ilość pożeranych przez nią liści) Nawet mieliśmy teorię, że może to coś w rodzaju psiej 'trawki' :mrgreen: Laughing out loud Ale Leszek poszperał w necie i okazało się, że:

Wiąz amerykański rozpowszechniony jest w Kanadzie i USA. Zawiera -sytosterol i polisacharydy. Już od dawna wewnętrzną część kory wiązu amerykańskiego stosuje się w leczeniu zapaleń dróg moczowych oraz przy wysypkach na skórze i ropniach. Indianie Amerykańscy pili herbatkę z tej rośliny przy zapaleniach i schorzeniach górnych dróg oddechowych, przy kaszlu oraz jedli korę przy rozstrojach żołądka i jelit. Obecnie wiąz amerykański stosowany jest jako środek wykrztuśny, uspokajający (sic! Smile) i przeciwzapalny. Jako środek dietetyczny stosowany jest przy wrzodach, biegunkach. Przeciwwskazań nie ma.
Skuteczność działania kory wiązu amerykańskiego tłumaczy się posiadaniem przez nią dużej ilości komórek śluzowych z włóknami. Przy kontakcie kory z wodą komórki nabrzmiewają, wyzwalając substancje, które działają wiążąco przy stosowaniu doustnym.

Polecamy! Laughing out loud